- Przeciwko więcej niż jednemu przeciwnikowi się nie obronisz, no chyba, że masz karabin
W takim bądź razie MMA nie ma najmniejszego zastosowania poza ringiem ! A zawodnicy trenujący MMA nie mają najmniejszych szans. Taki wniosek wynika z twojej wypowiedzi BDB.
Napisałeś tak bo tak ci powiedziano ...
Ja mam inne doświadczenia i wierz mi nie potrzebowałem karabinu do obrony.
To co napisałeś może mieć zastosowanie gdy zaatakuje nas dwóch doświadczonych zawodników trenujących co kolwiek (sport czy sztukę walki).
BDB napisa³/a:
...Aikido nie zostało stworzone to walki, tak samo tai chi, joga, origami i surfing. (tylko czemu aikido klasyfikowane jest do sztuk WALKI, ze względu na korzenie w aiki ju jitsu?)
Zachęcam do zapoznania sie z moim artykułem "Seiseikai i Yoshinkan Aikido" w Sztuki Walki nr 7.
Wizerunek Aikido , a tym bardziej jego skuteczność i zastosowanie został mocno zniekształcony w Polsce i to co napisałeś jest właśnie tym spowodowane. Zapewniam cię, że gdybyś wiedział co to Yoshinkan i Seiseikai to nie wypisywałbyś takich tez.
Kamil CZ napisa³/a:
....Aikido nie nadaje się w żaden sposób na ring....
...Zdecydowanie nie nadaje siÄ™ do chodzenia po klubach...
Przywykliśmy w czasach nowoczesnych do prezentowanych walk (ring) w stylach wolnych, bardzo dużego kontaktu i użycia bardzo dużej siły do walki. Dlatego tak bardzo w ostatnich latach spopularyzowały się siłownie i jak to napisałeś "bycie karkiem". Niektóre techniki ataku i obrony są celowo wymyślone właśnie dla "karków".
Nie zgodzę się z tym co napisałeś bo tak jest teraz w naszych czasach - taka jest teraz moda !
40 lat temu na ringach , królowała szybkość i dynamika, a nie brutalna siła (jak wyglądał Bruce Lee). Ochronę nocnych klubów stanowili ludzie , którzy nie wyróżniali się z tłumu. Może za kolejne 40 lat będzie coś nowego.
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że najlepszą i najskuteczniejszą sztuką walki do obrony i ataku jest ta , na której naukę trzeba poświęcić bardzo wiele lat, a nie parę miesięcy.
Kopać i bić pięścią można nauczyć się bardzo szybko ale co jeśli trafię na silniejszego ...? więc ja muszę być silniejszy - i tak tworzą się "karki".
Jednak prawdziwa sztuka walki nie opiera się na sile fizycznej i aby się tego nauczyć trzeba wybrać drogę trudniejszą i dłuższą.
W Yoshinkanie można zobaczyć dzisiaj wielu Shihan , którzy kiedyś byli mistrzami w różnych stylach walki , niejednokrotnie również walczyli na ulicach i klubach często o życie , a nie dla sprawdzenia się ... dlaczego więc osoby z tak wielkim doświadczeniem wybrali ostatecznie Aikido tak nieskuteczną formę na ring, ulicę czy klub ....?
1. "W takim bądź razie MMA nie ma najmniejszego zastosowania poza ringiem ! A zawodnicy trenujący MMA nie mają najmniejszych szans. Taki wniosek wynika z twojej wypowiedzi BDB."
Przeciwko jednemu przeciwnikowi ma zastosowanie, przeciwko >1 żadna SW nie ma zastosowania.
2. "Zapewniam cię, że gdybyś wiedział co to Yoshinkan i Seiseikai to nie wypisywałbyś takich tez."
Wiem co to Yoshinkan, nawet trenowałem w blźniaczym klubie (tak mi się wydaje).
Podawanie ręki jako Uke i pozwalanie na wykonanie techniki jest bezsensu i własnie to jest kontuzjogenne. W MMA, bjj czy innych walka kończy się gdy przeciwnik "odklepie", a w aikido są różnego rodzaju rzuty przez dźwignie itp. (Dźwignia nie jest koncem "walki").
"W Yoshinkanie można zobaczyć dzisiaj wielu Shihan , którzy kiedyś byli mistrzami w różnych stylach walki , niejednokrotnie również walczyli na ulicach i klubach często o życie , a nie dla sprawdzenia się ... dlaczego więc osoby z tak wielkim doświadczeniem wybrali ostatecznie Aikido tak nieskuteczną formę na ring, ulicę czy klub ...."
W yoshinkanie nauczymy się bronic przed markowanymi uderzeniami i chwytami za nadgarstek. A obrony przed sprowadzaniem do parteru, przed klinczem (bardzo łatwo dostać kolano na głowe jak się nie wie co robić), co robić w zwarciu i w końcu jak wyjść z parteru??
Bezsensu jest ćwiczenie technik obronnych na zwolnione, nienaturalne (bo ani to sierp, ani prosty), markowane ataki. Potem taki adept aikido mocno się zdziwi gdy ktoś zaatakuje go normalnie.
Szanowny BDB. zarzucasz Seiseikai Yoshinkan Aikido nieskutecznośc. Pytanie brzmi: Jak długo dane Ci było tą sztukę walki trenowac? Bo ośmielam się sądzic, iż nie więcej niż 1,5 roku. Nie wiem jak w owej bliźniaczej sekcji to było, ale u nas, w Seimeikan, w grupach zaawansowanych coraz częściej kładziony jest nacisk na to, aby wykonac poprawnie technikę z oporem ze strony uke. I coraz częściej zaczyna to wszystkim wychodzic. Poza tym, doskonałym lekarstwem na spinanie się przeciwnika jest konkretny atemi. Nawet, jeśli nie zrobi zbyt wielkiej krzywdy, to na pewno zdezorientuje na parę sekund. A to moim skromnym zdaniem wystarczy, aby coś zadziałac. Tak więc twoja opinia, jakby Aikido było nieksuteczne, jest zupełnie nie trafiona. Nie mówię rzecz jasna, że sam posiadam jakiś niesamowicie wysoki stopień, mój staż wynosi zaledwie marne niecałe 3 lata. Jednakże, zaprzeczasz oczywistym faktom.
BDB zaczynasz tracić wiarygodność. Brak ci elastyczności , a w twoich postach coraz bardziej jest widoczny brak wiedzy i doświadczenia ... choć nie wyciągam jeszcze takiego wniosku bo mogę się mylić.
Posiadasz doświadczenie w Yoshinkan ponieważ trenowałeś w bliźniaczej sekcji więc nie powinno ci sprawić trudności odpowiedź na proste dwa pytania na poziomie podstawowym (aby uniknąć problemów z pisownia napiszę fonetycznie) :
1. dlaczego w ganmencki hidzi nage , a shoumencuki dżodan hidzi ate nage sa takie różnice w chwycie za nadgarstek podczas ataku ?
2. którą ręka zadaje się atemi podczas wykonywania ganseki otoszi ?
Przepraszam , że to nie na temat ale aby dalsza dyskusja z BDB miała sens jest to nie zbędne.
Aha jeśli będziesz zwlekał z odpowiedzią będzie to oznaczało , że kłamiesz w temacie ty i Yoshinkan.
Do³±czy³: 26 Mar 2008 Posty: 397 Sk±d: Tarnowskie Góry
Wys³any: 2009-12-07, 22:34
Cytat:
Przeciwko jednemu przeciwnikowi ma zastosowanie, przeciwko >1 żadna SW nie ma zastosowania.
To w tym momencie wszystkie sztuki walki są całkowicie zbędne w realu bo nigdy nie wiem, czy osoba, która mnie zaatakowała nie jest sama. Biorąc pod uwagę twoje słowa, gdy tylko widzimy, że ktoś jeszcze chce nas zaatakować, oprócz pierwszego przeciwnika, to powinnismy sie potulnie poddać/dać się pobić/oddać kosztowności (jeżeli np. o to chodziło) no bo po co w ogóle próbować, skoro i tak się przegra.
Cytat:
Wiem co to Yoshinkan, nawet trenowałem w blźniaczym klubie (tak mi się wydaje).
Podawanie ręki jako Uke i pozwalanie na wykonanie techniki jest bezsensu i własnie to jest kontuzjogenne. W MMA, bjj czy innych walka kończy się gdy przeciwnik "odklepie", a w aikido są różnego rodzaju rzuty przez dźwignie itp. (Dźwignia nie jest koncem "walki").
W aikido istnieją techniki egzaminacyjne, które służą do wypracowania sobie ruchu. Naprawdę uważasz, że techniki z aikido stosowane w realu wyglądałyby tak samo jak te egzaminacyjne? Posiadają z nich najistotniejsze elementy, niezbędne aby technika wyszła prawidłowo. Jednak aby dojść do takiego poziomu wymagane jest bardzo wiele lat ćwiczeń, a przede wszystkim wykonywanie na poziomie perfekcyjnym technik egzaminacyjnych...
W MMA, bjj i innych od razu przechodzimy do walki, czy najpierw wypracowywujemy sobie technikÄ™ na "sucho"?
Są techniki nage (z rzutem), ale są też techniki rzutem się nie kończące (hijishime).
A wg. ciebie kiedy jest koniec walki? Bo mi się zawsze wydawało, że gdy założy się skuteczną dźwignię na staw...
Cytat:
W yoshinkanie nauczymy się bronic przed markowanymi uderzeniami i chwytami za nadgarstek. A obrony przed sprowadzaniem do parteru, przed klinczem (bardzo łatwo dostać kolano na głowe jak się nie wie co robić), co robić w zwarciu i w końcu jak wyjść z parteru??
Nie rozumiem dlaczego walka w realu miałaby sprowadzic się do parteru... Jest to dla mnie niesamowicie mało logiczne i bardzo niebezpieczne... Kiedy jeszcze rozumiem walke na ringu (full energia vs mój oponent ) tak na "ulicy" będziesz się ciorał z gościem po tej "ulicy"?
Nikłe pole manewru, bardzo słaba ocena otoczenia (a to jest dosyć istotne), nieprzewidziane sytacje (np. facet wyciągnął nóż kiedy sprowadziłeś go do parteru).
Zwarcie: chwyt ryotoe muchi, mune muchi, kata muchi... później np. iriminage, aikinage itd
Cytat:
p.s. zobaczcie sobie filmik w mojej sygnaturze. Filozofia aikido ;D
Filmik jest extra, nieźle się uśmiałem Z tymże, że jest tam wyraźnie zaznaczone, że gość jest mistrzem karate (i byłym mistrze świata) :D
Nic więcej mi nie pozostaje jak zaprosić do nas na trening, bo często bywa tak, ze wszystkiego na forum się przekazać nie da, a często lepiej pokazać. Może wtedy lepiej nas zrozumiesz, albo też my lepiej zrozumiemy ciebie
Admin
Do³±czy³: 11 Lip 2007 Posty: 410 Sk±d: polska
Wys³any: 2009-12-07, 23:16
Dzień dobry... ja się chyba wtrącę
BDB jeżeli filmik Jima Careya jest wrzucony dla żartu to ok inaczej można by się lekko zdenerwować... tylko tyle powiem.
Hmmm atemi nieskuteczne, nie da się trafić ??? Fajnie dopóki nie poczuje się osobiście co to jest...
Z tego co piszesz, że "Karate całe jest oparte na atemi", znaczy że nic w tym temacie nie wiesz. Trenowałem karate i nie jest ono oparte na atemi, uwierz mi.
Może trenowałeś Aikido ale nie u N A S . I może w tym jest problem, bo wielu instruktorów przedstawia bardzo śmieszne aikido które bardziej przypomina balet niż SW.
To co napisze nie jest żadnym wyzwaniem ani groźbą...
Jeżeli masz czas i ochotę zapraszam na trening. Najlepiej tak jak Kamil napisał sprawdzić namacalnie to o czym mówimy. Słowa nie oddadzą wszystkiego.
Mi kiedyś zdarzył się epizod z graplingiem. Byłem zobaczyć jak to wygląda i byłem mile zaskoczony umiejętnościami trenera jak i jego ludzi.
Aha fajna herezja z tą teorią na temat że żadna SW nie ma szans przeciw więcej niż jedna osoba... dawno się tak nie uśmiałem
Wracając do tematu właściwego... to ja mma lubię. Fajnie jest czasem przyjść do domu włączyć kompa telewizor i coś takiego pooglądać... lepsze to niż denna piłka nożna albo skoki narciarskie.
"1.dlaczego w ganmencki hidzi nage , a shoumencuki dżodan hidzi ate nage sa takie różnice w chwycie za nadgarstek podczas ataku ?
2. którą ręka zadaje się atemi podczas wykonywania ganseki otoszi ? "
ad 1 ganmencki niestety nie wiem co to jest, przec cały okres treningu (rok) wałkowane były te techniki, które wyżej napisałem.
shoumenuchi to nie chwyt a uderzenie o ile mi wiadomo.
ad.2 tej techniki również trener nie przekazał nam.
"BDB jeżeli filmik Jima Careya jest wrzucony dla żartu to ok inaczej można by się lekko zdenerwować... tylko tyle powiem. "
nikogo nie chciałem urazić, aikidoków daże szacunkiem za to co robią. Jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam.
"Z tego co piszesz, że "Karate całe jest oparte na atemi", znaczy że nic w tym temacie nie wiesz. "
BDB zachowałeś się dość dobrze odpowiadając tak , a nie inaczej czego przez chwilę sie spodziewałem.
Widzisz w Yoshinkan i Seiseikai nie ma takich rzeczy jak łańcuchy itp... chyba wiem w jakiej "bliźniaczej" sekcji trenowałeś i cóż ... przykro mi.
Zatem ponownie stwierdzam , że nie znasz Yoshinkan ani Seiseikai i może jak będziesz mógł skorzystaj z zaproszenia moich studentów zdobędziesz nowe doświadczenie i może my nauczymy się czegoś od ciebie.
Techniki opisane w punkcie pierwszym to ta sama technika w dwóch nazwach jest to technika obronna przed ciosem pięścią na twarz - pytanie było lekko zmyłkowe.
A punkt drugi to żadną kopie się na gedan lub podwójne mawashi geri i rzut lub jak wolisz obalenie działające na zasadzie blokady łokci - dość nieprzyjemne.
Co do atemi to chyba ty również nie wiesz co to jest i myli ci się z metsubush oraz zwykłym cki lub geri.
Przeproszenie i szacunek , o którym piszesz jest godny podziwu - mało kogo na to stać. Myślę, że nikt nie powinien czuć do ciebie urazy.
BDB na koniec coś o parterze ponad 10 lat byłem zawodnikiem Judo potem należałem do kadry i stoczyłem wiele walk w Judo nie tylko na arenach polskich. Może moje doświadczenie z walk jakie zdobyłem w Judo i Ju jitsu jest mniejsze od twojego ale nie do końca zgadzam się z twoja doktryną.
Proponuję zamiast dalszych przepychanek żebyś opisał jakieś techniki , które najbardziej lubisz w MMA jakąś kombinację obalenia i zdobycia przewagi w parterze ... - bo rozumiem , że jesteś zawodnikiem MMA.
Oss
To co napiszesz może zmienić zdanie wielu osób odnośnie MMA
Hmm, myślę, że najlepsze jest zapaśnicze wejście w nogi, gdy sie je dobrze wykona od razu mamy pozycję boczną.
Z technik kończących to balacha (armbar), taktarov (ale to nie z bocznej). Niżej daje filmiki jak to wykonać.
Chciałem dodać, że MMA to nie jest bojka, walka na śmierć, ani nic podobnego.
MMA to nie jest sztuka walki, bo nie wprowadza nic nowego, nie jest odrębym systemem(można to chyba tak ująć). Jest to po prostu formuła walki, która czerpie, te techniki, które najbardziej przydają się na ringu. (Z judo, zapasów, bjj, boksu, mt, ju jitsu i innych).
wrzucam filmik który już był w warto zobaczyć, ale tamten link już nie działa a w tym jest dodane kilka nowości. Ostatni fragment i nokaut cios z całego ciała i to dosłownie
a wracając ogólnie do tematu który mocno przycichł
zweryfikowałem swoją wiedzę i poglądy i teraz odbieram to tak:
mma jako sztua walki jest bzdurą. Nie ma czegoś takiego jak sztuka walki mma. Jest to zbiórka skutecznych techink na ringu i ich nauka. Ale sama nazwa jako mieszane sztuki walki jest(była) trafna. Na ring wchodzili mistrzowie w sztukach walk którzy rozwijali się poźniej troszke szerzej teraz ludzie trenuja przekrojowo, bo stało się to modne ale wcześniej kiedy mma nie było tak głośne na ringu ścierali się mistrzowie róznych stylki (np. Nastula, Ogawa, Emelianenko, Nogueira i wielu innych) Dlatego nazwa mieszane sztuki walki była dobrą nazwą. Nie wiem czy w odpowiedni sposób uberam słowa w myśli, ale mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi. MMA jako sztuka walki to bzdura, ale jako "miejsce" gdzię ścierają (ścierali) się osoby z dużym doświadczeniem w sztukach walki.
Podsumowując MMA to z całą pewnością wymagający sprawdzian dla zawodników jednak nie utożsamiam tego ze Sztukami Walki ponieważ to niemożliwe.......
Deskrypszion
"Mężczyźni i chłopcy w Springfield zakochali się w nowym brutalnym sporcie, Mieszanych Sztukach Walki, gdzie walczący zadają sobie straszliwy ból. Gdy Marge razem z przyjaciółmi zaczynają protestować przeciwko temu sportowi, organizato decyduje się wywołać kontrowersje. Proponuje Marge uklad: Zamknie zawody, jeżeli pokona go ona w klatce"
Niestety, jedynie po angielsku (chyba, że ktoś znajdzie polskie napisy)
Homer do Barta po zawodach MMA:
"Synu, wiem że widziałeś dziś taką świetną rzeź, ale pamiętaj: nie wolno tego robić w domu.... tylko w szkole na podwórku, lub gdzieś gdzie jak się zranisz to możemy kogoś pozwać, ale nie tylko ich, ale szkołę, hrabstwo, stan i tego palanta Joe Bidena (vice prezydent w rządzie Baracka Obamy)"
PS: Aby obejżeć film, z boku wybieramy opcje "source 4" (albo jakiś inny, jeżeli wam działa... Mi działała tylko 4)
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach